A moze gdzies pojedziemy? (ferie part 2)

Długo mnie nie było, to fakt.
Dlatego dzisiaj pododaję wszystkie zaległości, jakie mi się nagromadziły.

Pod koniec pierwszego tygodnia ferii wyjechałam z rodzicami,
koleżanką i jej rodzicami do hotelu w Jastrzębiej Górze.
Było naprawdę zabawnie!

Oczywiście nie miałam serca zostawić mojej Panny w domu,
dlatego też wzięłam ją ze sobą. <3
Niestety hotel okazał się z aqua parkiem, 
więc większość czasu Lulu przesiedziała w pokoju. ;_________;

Od razu po przybyciu zrobiłam jej kilka zdjęć:
(wybaczcie za straszną jakość - 
przyjechaliśmy ok. 18 i już było ciemno)

L: Hmm... nawet tu ładnie.
J: Ej, to moje łóżko! ;o;

L: I co z tego? Ty będziesz grzać się w jacuzzi, 
a ja cały czas muszę siedzieć w pokoju. 
Mam chyba prawo do wygodnego łóżka, nie?! 

J: Obiecuję, Lulu, że ci to wynagrodzę...

/Coś mi się wydaje, że mój portfel znowu ucierpi. ;-;/

1 komentarz:

  1. O, byłaś w Jastrzębiej Górze. Ja mieszkam niedaleko. :) Lulu jest urocza. :3

    OdpowiedzUsuń